Spektakl “Każdy dostanie to, w co wierzy” w Teatrze Powszechnym

We wtorek 28 marca Bardzo Kulturalna Komisja miała przyjemność kolejny raz gościć w Teatrze Powszechnym. Sztuka „Każdy dostanie to, w co wierzy” w reżyserii Wiktora Rubina okazała się niestandardowa pod każdym względem. Mimo że sceną był okrągły stół na środku sali, to granica między aktorami i widownią została prawie całkowicie zatarta.

Staliśmy się częścią przedstawienia, nie bez przyczyny, bo w pewnym uproszczeniu tematem sztuki był właśnie współczesny człowiek. Wydarzenia odgrywane na scenie przeplatały się z krótkimi filmami przedstawiającymi różne sytuacje z życia Warszawiaków i ich reakcje na zaaranżowane zachowania aktorów. Na zmianę zasypywani byliśmy statystykami, nagraniami i pytaniami, często osobistymi. Czy jesteśmy tacy, jakimi opisują nas liczby? Czy uważamy, że osobista własność czyni nas wolnymi? Czy czujemy się przydatni społeczeństwu? To jedne z wielu znaków zapytania, które postawili przed nami artyści.

Sztuka nawiązywała do zmian, jakie dokonały się w Polakach od czasu zniesienia komunizmu, dlatego też drogą demokratyczną mogliśmy decydować o tym, co za chwilę się wydarzy. Większością głosów wygrała historia klasycznej miłości z powieści „Mistrz i Małgorzata”. Klasycznej, choć nie do końca, bo nic w tym przedstawieniu nie wydawało się być podobnym do tradycyjnego teatru. Skrajne emocje, łamanie schematów i zaskakiwanie widza na każdym kroku – jeśli właśnie to najbardziej lubicie w teatralnych doznaniach, polecamy Wam serdecznie sztukę „Każdy dostanie to, w co wierzy”. Nam się podobała.